„Chorzowskie ścieżki literackie” to cykl wirtualnych spotkań, w ramach którego Czytelnicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chorzowie zadają pytania, a znany i ceniony pisarz związany z Chorzowem na nie odpowiada. Gościem czwartego spotkania był Marian Piegza.
Powieścią historyczną “Odnaleziony portret” debiutował w roku 2019 jako prozaik, jednak nie była to pierwsza wydana przez niego książka. Autor wydał m.in. wiele pozycji związanych z naszym miastem – w 2002 roku nakładem Agencji mediaL ukazała się książka “Chorzowskie kształtowanie tożsamości regionalnej”. W tym samym roku światło dzienne ujrzał tom “Jubileusz 100 lat Gimnazjum nr 1”. W roku 2003 ukazała się monografia “50 lat TME w Chorzowie Batorym” poświęcona historii Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 3 – Technikum Mechaniczno-Elektrycznego im. Nikoli Tesli. Marian Piegza wydał też sportową “Opowieść o trzech klubach” snutą o klubie AKS Chorzów, Zryw Chorzów i Ruch Chorzów, a także książki “Chorzów i Chorzowianie w służbie X Muzy”, “Nasz Chorzów”, “Chorzowskie szkoły dawniej i obecnie”. Napisał również mnóstwo książek o rodzinnych Świętochłowicach. Był też redaktorem ukazującej się w latach 2003-2019 serii “Chorzowskie Zeszyty Dydaktyczne”. Długo można by wymieniać wszystkie pozycje popularnonaukowe tego autora. Warto wspomnieć, że w roku 2016 otrzymał za nie wyróżnienie „Zasłużony dla Świętochłowic”.
Od 2019 roku ma na koncie już trzy powieści historyczne, ostatnia – “Koleje losu” ukazała się w roku 2021 i jest jedną z częściej wypożyczanych książek w chorzowskiej bibliotece. W roku 2020 na rynku wydawniczym nakładem Wydawnictwa Novae Res ukazała się kontynuacja “Odnalezionego portretu” – “Inga i Mutek”.
Książki Mariana Piegzy są szczególne, widać, że autor posiada ogromną, popartą odpowiednimi źródłami wiedzę historyczną, którą obecnie podaje nam już nie w formie opracowań popularnonaukowych, ale jako wciągające powieści historyczne. Rzadkością jest dzisiaj tak ogromny szacunek autora wobec czytelnika. W książkach tego autora nic nie jest przypadkowe, czy po prostu zmyślone, dlatego czytając je, można się poczuć, jak w swego rodzaju „wehikule czasu”.
Zapraszamy do obejrzenia filmiku. Nasza redakcja sprawuje patronat medialny nad akcją. Na papierowych łamach ukazują się drukowane wersje wywiadów.