Książka to najlepszy prezent, jaki można sprawić dziecku. Literatura wzbogaca słownictwo, kształtuje kompetencje językowe, a także rozwija wyobraźnię i pomaga zrozumieć świat. Zachęcanie młodszych do kontaktu z książką leży w obowiązku dorosłych, którzy dobrze im życzą.
Zaniedbania na tym polu skutkują trudnościami w nauce, dającymi się we znaki zwłaszcza na etapie nauki w szkole średniej, gdzie młodzież mierzy się już z tekstami przeznaczonymi dla dojrzałego czytelnika i, co tu kryć, często nie daje sobie z nimi rady. Spotykam się z tym problemem na co dzień, udzielając korepetycji z języka polskiego. To szokujące, jak wielu nastolatków ma problem ze zrozumieniem lektur szkolnych już w przestrzeni samego języka, nie mówiąc o umiejętności wyciągania z tekstu potrzebnych informacji, czyli o – zdawałoby się, że prostym – czytaniu ze zrozumieniem. Wynika to bezpośrednio z braku regularnego kontaktu z tekstem literackim i jest niemożliwe do narobienia przed samą maturą czy innym ważnym dla przyszłości dziecka egzaminem. Kompetencje językowe, tak jak i miłość do literatury, budujemy przez lata. Takie okazje jak Dzień Dziecka czy zakończenie roku (albo, jak kto woli, początek wakacji) są świetną okazją, aby zachęcić młodego czytelnika do sięgnięcia po książkę.
Sprzedaż tytułów adresowanych do dzieci i młodzieży to druga najsilniejsza gałąź rynku wydawniczego (pierwsze miejsce zajmują oczywiście podręczniki). To oznacza, że jest z czego wybierać, co niejednokrotnie przysparza problemu obdarowującym, dlatego przygotowałam tę ściągawkę, która może okazać się pomocna podczas czerwcowych zakupów książkowych.
***
„Uczucia Gucia” (od 3 do 5 lat)
Gucio to jednorożec. Co niespotykane (bardziej niż sam fakt bycia mitycznym, czarodziejskim stworzeniem znanym z baśni i legend, oczywiście), barwa jego grzywy zmienia się pod wpływem przeżywanych emocji. Każda z książeczek opowiada krótką historię związaną z wybranym uczuciem, w którą zawsze zamieszany jest tytułowy Gucio, wraz ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Seria ma na celu pomaganie dzieciom w nazywaniu i zdrowym przeżywaniu emocji, m.in. za pomocą proponowanych przez autorów ćwiczeń oddechowych.
Ulubione pozycje dorosłych to: „Gucio się denerwuje”, „Gucio się złości”, „Gucio się niecierpliwi”.
„Czas na yogę: Zula i sprytna mucha” (od 3 do 5 lat)
„Zula i sprytna mucha” to kolejna pozycja przeznaczona dla najmłodszych czytelników. To opowieść o zaspanej i, nie da się ukryć, dość leniwej tygrysicy, która marzy o brykaniu, ale nie potrafi nawet odgonić natrętnej muchy. Jest to książka z naprawdę pięknymi ilustracjami, która zachęca do ćwiczeń, a także przybliża dziecku korzyści płynące z regularnego ruchu na przykładzie popularnych pozycji jogi.
„Szkoła magicznych zwierząt” (od 6 do 12 lat)
„Szkoła magicznych zwierząt” to seria książek dla dzieci tłumaczonych z języka niemieckiego, wydawana w Polsce od 2019 roku. Opowiada o z pozoru zwykłej szkole, w której za sprawą nowej i dziwnej nauczycielki zaczynają się dziać niezwykłe rzeczy. Wybrani uczniowie stopniowo zostają opiekunami magicznych zwierząt o nietypowych zdolnościach. Są wśród nich wygadany lis i bardzo mądra żółwica, która potrafi rozwiązać niejeden sprawdzian. „Szkoła magicznych zwierząt” to jednak przede wszystkim opowieść o przyjaźni i nawiązywaniu relacji w okresie dorastania, która – trochę przy okazji – uczy dzieci również szacunku do natury. Najnowsza (już ósma!) książka z serii nosi tytuł „Szkolny bal”.
„Mózg jakiego nie znacie” (od 7 lat)
To jedyna w tym zestawieniu książka popularnonaukowa. Zwraca na siebie uwagę przede wszystkim niebanalnymi ilustracjami, estetyką nawiązującymi do epoki wiktoriańskiej i maszyn parowych. Na miejsce w tym rankingu zasłużyła sobie jednak nie tylko ze względu na swoją niebywałą urodę, ale i z racji na treść, bo szczerze przyznam, że sama wiele dowiedziałam się z niej o mózgu i jego działaniu. Sposób podania zasługuje na pochwałę, bo przecież wszyscy uwielbiamy ciekawostki, prawda? Lektura może stanowić uzupełnienie wiedzy neurobiologicznej nawet wykraczającej poza poziom szkolny, a także zafascynować dzieci do dalszych poszukiwań w tym obszarze. Polecana przez specjalistów!
„Na południe od Alamedy” (od 13 lat)
„Na południe od Alamedy” to powieść graficzna pisana w formie dziennika, którego autorem jest fikcyjny chilijski nastolatek Nicolas, biorący udział w siedmiodniowym strajku okupacyjnym w jednej z prywatnych szkół. Mimo że bohaterowie są wymyśleni, to jednak akcja dzieje się w centrum prawdziwej rewolucji, znanej dzisiaj jako rewolta pingwinów z 2006 roku, podczas której uczniowie walczyli o dostęp do powszechnej darmowej edukacji. Na zamknięcie się w szkołach zdecydowało się około osiemset tysięcy uczniów, praktycznie zablokowano więc edukację, a w kulminacyjnych momentach strajków ulicznych (nieszczególnie pokojowych) na ulicach Santiago de Chile protestowało ponad milion osób. Jest to książka szczególnie wartościowa z perspektywy młodego nastolatka z Polski, bo pozwala na poznanie rzeczywistości zgoła odmiennej od naszej, w której – ze względu na ogromne nierówności społeczno-ekonomiczne – dostęp do darmowej edukacji na dobrym poziomie jest niemożliwy, a pomoc socjalna symboliczna. Co więcej, Nicolas i jego koledzy ze szkoły walczą właściwie o to samo, o co upominali się w „Lalce” pozytywiści. Oprócz edukacji politycznej pojawia się też wątek miłosny…
„Blizny jak skrzydła” (od 13 lat)
„Blizny jak skrzydła” to historia licealistki, która ocalała z pożaru. Poznajemy Avę niedługo po okresie rekonwalescencji (do którego myślami jednak wraca, dzięki czemu czytelnik mierzy się również z jej szpitalnymi zmaganiami), u progu powrotu do szkoły, stopniowo godzącą się z własną niepełnosprawnością na oczach innych, nie zawsze patrzących na nią i jej niezwykłe ciało przychylnie. Tym, co w tej opowieści zaskoczyło mnie najbardziej, jest jej naturalizm i bezpośredniość. Ava zdaje sobie sprawę, że jest oszpecona, jej sposób myślenia o sobie naznaczony jest bolesną samoświadomością. Wyobrażacie sobie być w liceum, ale nie mieć ucha, a w miejscu kciuka – amputowany palec nogi? To książka szczególnie ważna, uwrażliwiająca czytelników na niepełnosprawność, ucząca empatii i mądra, ale nie moralizująca. Ach, no i zabawna! Porusza też inny ważny i aktualny temat – problemy ze zdrowiem psychicznym wśród młodzieży.
***
Wszystkie prezentowane książki znaleźć można w księgarni Dopełniacz na chorzowskim rynku. Od 23 maja do Dnia Dziecka (włącznie) można je kupić z 35% rabatem. Zniżka obejmuje także pozostałe tytuły z oferty wydawnictw Debit oraz Młody Book.
Poszukujących ciekawej lektury zapraszamy na indywidualne konsultacje książkowe. Zawsze chętnie dobierzemy pozycje w oparciu o zainteresowania czytelników – to w końcu nasz księgarski obowiązek!
Zdjęcia: Ewa Wieloch