– To miejsce jest świadectwem naszego przemysłowego rodowodu, efektem wieloletnich starań i pracy wielu osób – podkreśla Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. – Jestem przekonany, że dzięki temu obiektowi chorzowskie hutnictwo, obok Ruchu i Parku Śląskiego, stanie się jedną z naszych najlepiej rozpoznawalnych marek i jednym z największych powodów do dumy. I właśnie przez ten chorzowski pryzmat zamierzamy opowiedzieć hutniczą historię całego Śląska – dodaje. Ostatni weekend listopada 2021 roku upłynął pod znakiem otwarcia Muzeum Hutnictwa. Wydarzenie przyciągnęło tłumy zwiedzających. Wśród licznych atrakcji najistotniejszą było oczywiście udostępnienie wystawy stałej – „Królestwo Żelaza”.

Imponująca ekspozycja stanowi industrialną podróż po górnośląskim hutnictwie. Ścieżka zwiedzania oparta jest na dziesiątkach opowieści byłych hutników, którzy mówią o procesach technologicznych, pokazują maszyny, mówią o swoich przeżyciach i o tym, jak spędzali czas wolny od pracy. Zwiedzający w odpowiednim wieku mogą wysłuchać również relacji poświęconych hutniczym wypadkom. Nie brakuje atrakcji dla najmłodszych. Dzieci, na specjalnie przygotowanych stanowiskach, rozwiązują zagadki i rozmieszczone na ścieżce zadania. Patronem ścieżki dziecięcej i przewodnikiem po jej ciekawostkach jest Przetopek – dobry duch Muzeum.
Istotną część wystawy stałej stanowi siedem wielkich hutniczych maszyn, wśród których znajdują się takie urządzenia jak zespół walcowniczy z 1874 roku, młot mostowy Escheringa czy młot parowo-powietrzny Brinkmanna.
– Muzeum Hutnictwa ma charakter społeczny. Nie powstałoby, gdyby nie wsparcie środowiska hutniczego i bezpośredni udział byłych pracowników w tworzeniu wystawy. Sięgamy po historię, trzymając jednak rękę na pulsie
współczesnego świata – mówi Adam Kowalski, dyrektor Muzeum Hutnictwa w Chorzowie. – Nasza instytucja wypełnia pustkę powstałą pomiędzy hutniczymi i „pohutniczymi” pokoleniami. Jest mostem, dzięki któremu strumień dziedzictwa może popłynąć w przyszłość. Stal jako tworzywo świata, również tego z XXI wieku, już w niej jest. Teraz czas, aby i pamięć o ponad 200 latach tradycji hutniczej także odnalazła się w teraźniejszości, ale i w przyszłości – dodaje.


– Przemysłowe historie zawsze pasjonują. Zwłaszcza tutaj, na Śląsku, gdzie kopalnie i huty były tak ważnym elementem życia dla ogromnej części mieszkańców – podkreśla Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków w Chorzowie, jeden z inicjatorów powstania Muzeum. – To miejsce jest świątynią przemysłu. Dzięki swojej architekturze i klimatowi ma ogromny potencjał. To niezwykłe z jakim nadzwyczajnym pietyzmem i namaszczeniem traktowano obiekt, w którym miała znaleźć się „tylko” elektrownia – uzupełnia.
Wzniesioną w 1895 roku dawną hutniczą elektrownię wraz z terenem i kilkoma innymi budynkami miasto pozyskało 11 lat temu. Wówczas podjęto decyzję o stworzeniu tu miejsca, które przypomni o dominującej niegdyś w Chorzowie gałęzi przemysłu. Tak rozpoczął się proces tworzenia pierwszego w Polsce muzeum dedykowanego w pełni dziedzictwu materialnemu oraz niematerialnemu hutnictwa żelaza i stali czasów rewolucji przemysłowej.
Prace budowlane rozpoczęły się na początku 2019 roku i trwały prawie dwa lata. Całość inwestycji kosztowała blisko 37 milionów złotych, z czego ponad 15 milionów pochodziło z funduszy unijnych – to najwyższa dotacja na cele kulturalne w dotychczasowej historii Chorzowa.

– Tworzymy w mieście nową instytucję, która będzie badać i popularyzować dziedzictwo przemysłowe, ale również dawać ogromne powody do satysfakcji mieszkańcom. Jestem przekonany, że to nie będzie tylko ekspozycja ciekawych maszyn i przypomnienie przemysłowej historii, ale że Muzeum umożliwi również naukę poprzez zabawę i że opowieść o „ciężkich” maszynach poprowadzi w lekki i strawny dla każdego odbiorcy sposób. Przyszły rok w chorzowskiej kulturze będzie w dużej mierze związany z rozruchem Muzeum Hutnictwa, które na starcie wymaga intensywnej promocji. Muzeum w Chorzowie zostanie przekształcone w oddział poświęcony historii miasta – mówi Wiesław Ciężkowski, I Zastępca Prezydenta Miasta.

Zdjęcia: Marlena Skoczylas

Autor

Redakcja

Używamy ciasteczek w celu dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych, a także tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych. View more
Akceptuj
Skip to content